Witajcie
Wiosna w pełni, wreszcie słońce gości w naszych ogrodach
a wraz z nim zadowolone zapewne tak jak i my z takiej pogody ptaszki,
które przekrzykują się wzajemnie w swoich trelach.
Niestety zwykle chowają się przed nami w gąszczu zielonych liści i trudno je dostrzec.
Dlatego zrobiłam sobie mały domek, do którego zaprosiłam ptaszka wyciętego z serwetki. Pewnie woli wisieć sobie w ogródku, wśród cudnych kul kaliny niż być ściśnięty
wraz z dziesiątkami innych serwetek w pudłach, jak myślicie? ;)
Domek pomalowałam turkusową farbą.
Z przodu przystroiłam białą farbą wzorkiem z szablonu,
z tyłu pastą strukturalną również nałożoną przez szablon.
Na daszku nakleiłam gazę a na niej papierowe i materiałowe kwiatki,
które usztywniłam za pomocą gesso i turkusowej farby.
Dodałam nieco styropianowych kulek i trzy kolory pasty satynowej.
Dół domku okleiłam sztucznym mchem, dodałam kulki styropianowe
i nieco przybrudziłam białą farbą.
Z boków nakleiłam koronkę z foremki silikonowej.
Do tak ustrojonego domku zaprosiłam ptaszka wyciętego z serwetki
i przyklejonego na tekturkę za pomocą żelazka i folii spożywczej.
Mam nadzieję, że domek mu się spodoba :)
A Wy? Macie już swoje domki i ptaszki na własność? :)
Ptaszka wycięłam z tej serwetki
pozdrawiam Marzena
Marzenko bardzo fajna budka, taka Twoja, niebieska, bardzo mi się podoba 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko. Fajnie Cię widzieć :)
UsuńCudeńko! Ptaszek prawie jak żywy :)
OdpowiedzUsuńPrzecudowna !!!
OdpowiedzUsuń