poniedziałek, 12 grudnia 2016

Nieustannie w bomb(k)owej atmosferze...

Bombkujecie? Ja tak. Były już plaskate bombki, a tym razem jest całkowicie płaska. I ogromna.
Nie wiem co mnie podkusiło kiedyś do zakupu wielkich sklejkowych formatek.
Pewnie miałam na nie jakiś plan, aczkolwiek znając życie był równie szalony co płonny.
No bo kto przy zdrowych zmysłach kupuje bombki średnicy 40cm?!
Tak czy inaczej to właśnie wielka bomba padła ofiarą inspiracyjnej pracy.
Wykorzystałam pół serwetki z zimowym widoczkiem dostępnej w sklepiku.
Formatkę pomalowałam na biało, zresztą zawsze tak robię. 
 
Dla tych, którzy zaczynają dekupażować lub wciąż próbują kleić serwetki
na innych kolorach niż biały taka mała podpowiedź:
NIE KOMBINUJECIE Z INNYMI KOLORAMI.
BIAŁY PODKŁAD POD SERWETKĘ GWARANTUJE WAM NAJLEPSZY EFEKT.
A KOLOROWE TŁO ZAWSZE MOŻNA SOBIE DOMALOWAĆ.
 
Wracając do formatki... pomalowana, więc na nią nałożyłam sporą warstwę kleju,
a jak wysechł dopasowałam serwetkę i przykleiłam najszybszą metodą bezzmarszczkową
czyli na żelazko. Szybko, sprawnie i bez komplikacji.
Na to lakier. Tylko dwie warstwy, ponieważ musiałam domalować brakujące tło (ponad pół bombki).
Zrobiłam to tapując gąbeczką kilkoma pastelowymi kolorami. I znów lakierowanie.
Tym razem więcej warstw, a w międzyczasie ośnieżyłam całą bombkę
pstrykając białą farbą za pomocą zwykłej starej szczoteczki do zębów.
A jak już całe to standardowe dekupażowanie miałam za sobą to dodałam trochę dekoracji
ze styropianowego groszku, sztucznego śniegu, migoczących brokatów, sztucznych liści ostrokrzewu oraz ręcznie robionych papierowych poinsecji i różnych innych florystycznych drobiazgów, aby praca nabrała iście świątecznego charakteru.
Et voila!




Mega bombka wisi teraz na drzwiach wejściowych i pełniąc rolę świątecznego wianka wita gości.
Spróbujcie sami zrobić taką nieco alternatywną formę "wisiadła" świątecznego. Jest jeszcze czas :)


W mojej bombce wykorzystałam połowę tej serwetki:
serwetka 5112

A więcej zimowych i świątecznych serwetek znajdziecie TUTAJ.

Pozdrawiam, hogis :)

2 komentarze: